„Kiedy wreszcie będziemy mieli znowu nasze ewangelickie pismo?” –
takimi słowami ks. Henryk Wegener-Wojnowski przywitał czytelników pierwszego
powojennego numeru „Strażnicy Ewangelicznej”. Zdanie odzwierciedla rangę i
znaczenie przypisywane przez Kościół prasie kościelnej. Do wybuchu II wojny
światowej w Polsce czasopiśmiennictwo ewangelickie prezentowało dużą różnorodność
tytułów. W ich redagowanie zaangażowanych było wielu duchownych, o czym była
już mowa na innym miejscu.
Przedwojenny współpracownik „Przeglądu
Ewangelickiego” i redaktor „Gwiazdki” – dwutygodnika przeznaczonego dla dzieci
parafii warszawskiej, ks. H. Wegener-Wojnowski, w porozumieniu z powojennymi
władzami kościelnymi podjął się wydawania czasopisma kościelnego. Zdobyte
doświadczenie pozwoliło mu na profesjonalne działanie, co z uwagi na sytuację
polityczną, społeczną, ekonomiczną panującą w kraju nie było rzeczą łatwą. Ks.
Woldemar Gastpary opisał ówczesną sytuację następująco: „Powstanie i
prowadzenie pisma było owocem osobistego poświęcenia jego redaktora wydawcy,
który bez środków pieniężnych swoim uporem i zapałem utrzymał pismo w
najcięższym czasie.” Zaś przy okazji ukazania się 200 numeru „Strażnicy
Ewangelicznej” podkreślił, że „przeglądanie roczników „Strażnicy Ewangelicznej”
jest bardzo pożytecznym zajęciem”.

Powojenną
działalność prasową zapoczątkowała efemeryda „Jednodniówka Ewangelicka”, zawierająca
treści dotyczące diecezji katowickiej. Jej wydaniem zajął się ks. H. Wegener-Wojnowski
wraz z kilkoma duchownymi Górnego Śląska. Pozytywny odbiór zadecydował o tym,
że wkrótce na plebanii w Bytomiu, do której duchowny został skierowany
ukonstytuowała się redakcja kościelnego czasopisma, któremu nadano tytuł „Strażnica
Ewangeliczna” (nazwa nie nawiązywała do przedwojennego „Zwiastuna Ewangelicznego”,
uznawano go za nieoficjalną jego kontynuację).
Od 1 lipca 1946 r. do 31 marca 1952 r. Ks.
H. Wegener-Wojnowski był redaktorem naczelnym „Strażnicy Ewangelicznej” Na jej
łamach znajduje się wiele artykułów jego autorstwa, które podpisywał często
pseudonimami: H. Sikowski, H. Staroń, Ha-Wu. W początkowym okresie prowadził
dział „Gawędy redaktora”, układał stale „Historie krótkie, ale pouczające” i
redagował kronikę zagraniczną. Szczególne znaczenie miała dla niego redakcja „Przyjaciela
Dzieci” dodatku „Strażnicy Ewangelicznej” przeznaczonego dla dzieci, który prawie
w całości sam wypełniał.
Linia programowa redagowanego dwutygodnika
wyrażała się w słowach: „Strażnica Ewangeliczna będzie pismem, które zjednoczy
nas wszystkich polskich ewangelików wspólną myślą, wspólnym pogłębianiem się
religijnym i wspólną obroną drogiego naszego Kościoła Ewangelickiego” (SE 1946,
nr 2, s. 16). Wsparcia redakcji udzielił również zwierzchnik Kościoła, ks. J.
Szeruda, który w liście skierowanym do czytelników pierwszego numeru pisał:
„Niech Słowo Chrystusowe, przełożone na język pisma periodycznego, uczy,
krzepi, podnosi wątpiących, łączy rozdzielonych i rozproszonych i w ten sposób
spełnia swoją misję!” (SE 1946, nr 1, s. 2).
Ks. Karol Kotula w artykule programowym
precyzyjnie nakreślił zadania ewangelickiego pisma religijnego: „Musi w
szczególności pismo ewangelickie bacznie śledzić wszystkie przejawy życia, nie
tylko czysto religijnego, ale także społecznego, politycznego, naukowego, naświetlać
je z punktu widzenia Królestwa Bożego, mierzyć miarą wieczności, ostrzegać
przed grożącymi niebezpieczeństwami, wskazywać właściwe drogi, radzić, pouczać,
przestrzegać. Taką rolę chce w kościele naszym i w społeczeństwie polskim
spełniać nasze pismo” (SE 1946, nr 1, s. 4).
Pierwsze trzy numery pisma ukazały się jako
„miesięcznik poświęcony sprawom Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego”, od numeru
czwartego był to już dwutygodnik, który z tą częstotliwością ukazuje się do
chwili obecnej (2021).
W stopce redakcyjnej numeru drugiego z 1946
r. „Strażnicy Ewangelicznej” podano skład Komitetu Redakcyjnego, do którego
należeli księża: R. Fiszkal, F. Gloeh, Jan Karpecki, K. Kotula, Jan Lasota, O.
Michejda, Z. Michelis, W. Preiss, H. Wegener (SE 1946, nr 2, s. 16, stopka
redakcyjna). Od 1950 r. pracownikami administracyjnymi zostali: Inga Schaeffer,
Gerwazy Necel, Trauta Freyberg, Józef Ziętek, Urszula Szewic (Zw 1997, nr 2, s.
9-11). Z redakcją współpracowało liczne grono osób duchownych i świeckich,
którzy nadsyłali do redakcji artykuły, wiadomości i sprawozdania. Ze Spisu
rzeczowego rocznika 1948 r. wynika, że istniało 52 współpracowników.
Zawartość treściową rocznika pogrupowano na
dziesięć działów: 1. Rozważania religijne i światopoglądowe, 2. Kazania, 3.
Zagadnienia religijne, 4. Artykuły okolicznościowe, 5. Nasze wczoraj i nasze
dziś, 6. Sylwetki zasłużonych, 7. Sprawozdania i reportaże, 8. Sprawy
młodzieżowe, 9. Dział literatury pięknej religijnej, 10. Rozmaitości. Wymieniono
również działy stałe, jak „Kalendarzyk Strażnicy Ewangelicznej”, „Kalendarzyk
lektury biblijnej”, „Z życia ewangelików za granicą”, „Z Polskiego Kościoła
Ewangelicko-Augsburskiego”, „Dobre czyny”, „Sic”, „Nasi czytelnicy piszą”, „Co
czytać?”, „Kronika młodzieży”. Prenumeratorów zachęcano też, by wraz ze spisem
oprawiali cały rocznik.
W początkowym okresie „Strażnicę
Ewangeliczną” drukowano w państwowej drukarni w Katowicach. Pod koniec 1948 r.
druk przeniesiono do Bytomskich Zakładów Graficznych w Bytomiu. Pismo często
ukazywało się z opóźnieniem, za co w słowie „Od Redakcji” zamieszczanym na
ostatniej stronie przepraszano i lakonicznie komentowano, że „jedynie własna
drukarnia i fabryka papieru mogłaby może gwarantować dziś punktualność
ukazywania się pisma” (SE 1946, nr 7, s. 8). Na innym miejscu tylko
informowano: „Z powodów od nas niezależnych nie mogliśmy wydać numeru 15
stycznia (…)” (SE 1948, nr 2/3, s. 24).
W setnym powojennym numerze sygnowanym datą
01.10.1950 (nr 19) na pierwszej stronie został podany nakład czasopisma równy
9000 egzemplarzy. Wewnątrz numeru dokonano krótkiego bilansu pięcioletniego
okresu ukazywania się pisma. Odnotowano wzrost nakładu z 4000 egzemplarzy w
początkowym okresie do 9000 w 1950 r. i podkreślono, że „jest to cyfra jakiej
nie wykazały przed wojną nakłady wszystkich polskich pism ewangelickich razem wziętych”
(SE 1950, nr 19, s. 13). Biskup, ks. J. Szeruda, w liście gratulacyjnym nazwał „Strażnicę
Ewangeliczną” „ulubionym czasopismem wszystkich ewangelickich parafii,
informatorem i drogowskazem w życiu religijno-kościelnym” (SE 1950, nr 19, s.
13).
Znaczenie pisma dla ewangelików żyjących w
diasporze dostrzegał ks. K.B. Kubisz, który pisał: „Przynosi wieści z całego
Kościoła, budzi wiarę, ufność, utwierdza ewangelicką świadomość, przywiązanie i
miłość do wiary Ojców i szlachetną dumę ze swego wyznania” (SE 1950, nr
19, s. 15).
Paweł Filipek z Bielska Białej dokonał
obliczeń statystycznych za lata 1946 – 1949. „Strażnica Ewangeliczna” tego
okresu to: 1040 stron druku, 21 kazań, 59 rozmyślań religijnych, 64 zagadnień
religijnych, 73 nowel, 68 wierszy, 74 notatek „Sic.”, 84 krótkich, pouczających
historii, 316 złotych myśli (SE 1950, nr 19, s. 17).
W latach 1946-1950 kolportaż czasopisma
odbywał się na zasadach prenumeraty indywidualnej i parafialnej prowadzonej
przez administrację. W licznych parafiach przeprowadzano akcje pozyskiwania
prenumeratorów, o czym wzmiankują notatki z działalności w poszczególnych parafiach
(SE 1948, nr 2/3, s. 22; SE 1948, nr 8, s. 15). Z apeli zamieszczanych na ostatniej
stronie wynika, że istniała grupa osób, która nie opłacała regularnie
prenumeraty. Czasopismo docierało również do Polaków mieszkających poza granicami
kraju, głównie w USA, na Zaolziu (Czechy). W kolportażu pośredniczyła
księgarnia Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego (PZKO) w Czeskim Cieszynie
przy ul. Czapkowej 37.
Od 1 lutego 1951 r. rozpowszechnianie „Strażnicy
Ewangelicznej” przejęło Państwowe Przedsiębiorstwo Kolportażu „RUCH” (PPK), co
skutkowało wprowadzeniem zasad ogólnie dotyczących wszystkich czasopism w
Polsce.
Przedsiębiorstwo
Kolportażu Prasy i Książki „RUCH” powstało w 1918 r., przetrwało czas II wojny
światowej i rozpoczęło działalność w 1950 r. jako PPK „RUCH”. W 1952 r.
przekształcone w ogólnopolskie Przedsiębiorstwo Upowszechniania Prasy i Książki
„RUCH”. W 1973 r. firma połączyła się z Robotniczą Spółdzielnią Wydawniczą
„Prasa” i powstało RSW „Prasa-Książka-Ruch”. W 1990 sejm powołał Komisję
Likwidacyjną RSW; z części likwidowanego RSW wydzielono kolportaż i handel i 1
maja 1991 r. powstało Przedsiębiorstwo Kolportażowo-Handlowe „RUCH”, które 1992
przekształciło się w jednoosobową spółkę Skarbu Państwa pod nazwą „RUCH” SA.
PPK
„RUCH” zawierało umowy z parafiami lub z imiennymi jej przedstawicielami
odpowiedzialnymi za sprawny przebieg kolportażu. Parafia lub osoba zajmująca
się rozprowadzaniem dwutygodnika miała prawo pobierania profitu ze sprzedaży
numerów oraz prawo zwrotu niesprzedanych egzemplarzy w wysokości do 10% przy
zamówieniu 100 egzemplarzy lub 5% przy większej ilości. Czasopismo można było również
nabywać w urzędach parafialnych, gdzie płatność pobierano każdorazowo przy
odbiorze numeru (SE 1950, nr 24, s. 12).

Połowa 1950 r. przyniosła pewną
stabilizację organizacyjną w Kościele, co uwidoczniło się również w
reorganizacji wydawnictwa „Strażnica Ewangeliczna”, której wydawcą stał się
Konsystorz Kościoła. Stanowisko redaktora naczelnego nadal piastował ks. H.
Wegener-Wojnowski, a redakcja w dalszym ciągu mieściła się w Bytomiu przy ul.
Klasztornej 4a, tj. w budynku parafii, w której od 11 marca 1951 r. był
proboszczem (SE 1951, nr 7, s. 11). Konsystorz powołał nowe Kolegium Redakcyjne, w
skład którego weszli: przewodniczący – ks. H. Wegener-Wojnowski, członkowie:
ks. R. Fiszkal, ks. J. Karpecki, Czesław Lechicki oraz ks. A. Wantuła jako
korespondent (SE 1951, nr 14, s. 12). Pod koniec
1951 r. na członka Kolegium Redakcyjnego powołano jeszcze ks. Jana
Niewieczerzała z Kościoła Ewangelicko-Reformowanego (SE 1951, nr 23, s. 12).
Numer 6. z 1952 r. był ostatnim numerem
redagowanym przez ks. T. Wegener-Wojnowskiego. Redaktor prawie w całości
poświęcił go pamięci ks. J. Burschego (SE 1952, nr 6), równocześnie zawiadamiał
czytelników, że z dniem 31 marca tegoż roku przestaje być redaktorem naczelnym „Strażnicy
Ewangelicznej”, ponieważ uchwałą Prezydium NRK został odwołany z tej funkcji.
Dwa tygodnie po odwołaniu z funkcji
redaktora, 14 kwietnia 1952 r., ks. T. Wegener-Wojnowski zmarł w szpitalu. Nowym
redaktorem został mianowany ks. Waldemar Preiss.
Konsystorzowi, będącemu wydawcą „Strażnicy
Ewangelicznej”, zlecono likwidację redakcji w Bytomiu oraz przekazanie dokumentów
i finansów z dniem 1 kwietnia 1952 r. Referatowi Prasowo-Wydawniczemu Naczelnej
Rady Kościoła (NRK), który od podwójnego numeru 7/8 sygnowanego datą 15.04.1952
r. figuruje w stopce redakcyjnej jako wydawca. Księdza W. Preissa mianowano
kierownikiem tegoż Referatu (SE 1952, nr 4, s. 45; 1952, nr 7/8, s. 117).
Z całą stanowczością należy stwierdzić, że
pierwszemu redaktorowi udało się zrealizować założenia zawarte w „Słowie
wstępnym” pierwszego numeru z 1946 r.: „czytać je będą wszyscy: od Śląska po
Mazury, od Wrocławia po Warszawę. Własnością będzie ono nas wszystkich:
ewangelików całej Polski. Będzie nas ono łączyć i krzepić, budować i
pogłębiać.” (SE 1946, nr 1, s. 1) W wypowiedzi jednego z czytelników
opublikowanej na łamach „Strażnicy Ewangelicznej” w 1950 r. można przeczytać,
że szpalty pisma „czyta z nabożeństwem i wdzięcznością wobec ludzi, którzy go
redagują” (SE 1950, nr 19, s. 16).