piątek, 19 marca 2021

„Strażnica Ewangeliczna”

 


     „Kiedy wreszcie będziemy mieli znowu nasze ewangelickie pismo?” – takimi słowami ks. Henryk Wegener-Wojnowski przywitał czytelników pierwszego powojennego numeru „Strażnicy Ewangelicznej”. Zdanie odzwierciedla rangę i znaczenie przypisywane przez Kościół prasie kościelnej. Do wybuchu II wojny światowej w Polsce czasopiśmiennictwo ewangelickie prezentowało dużą różnorodność tytułów. W ich redagowanie zaangażowanych było wielu duchownych, o czym była już mowa na innym miejscu.  

     Przedwojenny współpracownik „Przeglądu Ewangelickiego” i redaktor „Gwiazdki” – dwutygodnika przeznaczonego dla dzieci parafii warszawskiej, ks. H. Wegener-Wojnowski, w porozumieniu z powojennymi władzami kościelnymi podjął się wydawania czasopisma kościelnego. Zdobyte doświadczenie pozwoliło mu na profesjonalne działanie, co z uwagi na sytuację polityczną, społeczną, ekonomiczną panującą w kraju nie było rzeczą łatwą. Ks. Woldemar Gastpary opisał ówczesną sytuację następująco: „Powstanie i prowadzenie pisma było owocem osobistego poświęcenia jego redaktora wydawcy, który bez środków pieniężnych swoim uporem i zapałem utrzymał pismo w najcięższym czasie.” Zaś przy okazji ukazania się 200 numeru „Strażnicy Ewangelicznej” podkreślił, że „przeglądanie roczników „Strażnicy Ewangelicznej” jest bardzo pożytecznym zajęciem”.

    

Powojenną działalność prasową zapoczątkowała efemeryda „Jednodniówka Ewangelicka”, zawierająca treści dotyczące diecezji katowickiej. Jej  wydaniem zajął się ks. H. Wegener-Wojnowski wraz z kilkoma duchownymi Górnego Śląska. Pozytywny odbiór zadecydował o tym, że wkrótce na plebanii w Bytomiu, do której duchowny został skierowany ukonstytuowała się redakcja kościelnego czasopisma, któremu nadano tytuł „Strażnica Ewangeliczna” (nazwa nie nawiązywała do przedwojennego „Zwiastuna Ewangelicznego”, uznawano go za nieoficjalną jego kontynuację).

     Od 1 lipca 1946 r. do 31 marca 1952 r. Ks. H. Wegener-Wojnowski był redaktorem naczelnym „Strażnicy Ewangelicznej” Na jej łamach znajduje się wiele artykułów jego autorstwa, które podpisywał często pseudonimami: H. Sikowski, H. Staroń, Ha-Wu. W początkowym okresie prowadził dział „Gawędy redaktora”, układał stale „Historie krótkie, ale pouczające” i redagował kronikę zagraniczną. Szczególne znaczenie miała dla niego redakcja „Przyjaciela Dzieci” dodatku „Strażnicy Ewangelicznej” przeznaczonego dla dzieci, który prawie w całości sam wypełniał.

     Linia programowa redagowanego dwutygodnika wyrażała się w słowach: „Strażnica Ewangeliczna będzie pismem, które zjednoczy nas wszystkich polskich ewangelików wspólną myślą, wspólnym pogłębianiem się religijnym i wspólną obroną drogiego naszego Kościoła Ewangelickiego” (SE 1946, nr 2, s. 16). Wsparcia redakcji udzielił również zwierzchnik Kościoła, ks. J. Szeruda, który w liście skierowanym do czytelników pierwszego numeru pisał: „Niech Słowo Chrystusowe, przełożone na język pisma periodycznego, uczy, krzepi, podnosi wątpiących, łączy rozdzielonych i rozproszonych i w ten sposób spełnia swoją misję!” (SE 1946, nr 1, s. 2).

     Ks. Karol Kotula w artykule programowym precyzyjnie nakreślił zadania ewangelickiego pisma religijnego: „Musi w szczególności pismo ewangelickie bacznie śledzić wszystkie przejawy życia, nie tylko czysto religijnego, ale także społecznego, politycznego, naukowego, naświetlać je z punktu widzenia Królestwa Bożego, mierzyć miarą wieczności, ostrzegać przed grożącymi niebezpieczeństwami, wskazywać właściwe drogi, radzić, pouczać, przestrzegać. Taką rolę chce w kościele naszym i w społeczeństwie polskim spełniać nasze pismo” (SE 1946, nr 1, s. 4).

     Pierwsze trzy numery pisma ukazały się jako „miesięcznik poświęcony sprawom Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego”, od numeru czwartego był to już dwutygodnik, który z tą częstotliwością ukazuje się do chwili obecnej (2021).

     W stopce redakcyjnej numeru drugiego z 1946 r. „Strażnicy Ewangelicznej” podano skład Komitetu Redakcyjnego, do którego należeli księża: R. Fiszkal, F. Gloeh, Jan Karpecki, K. Kotula, Jan Lasota, O. Michejda, Z. Michelis, W. Preiss, H. Wegener (SE 1946, nr 2, s. 16, stopka redakcyjna). Od 1950 r. pracownikami administracyjnymi zostali: Inga Schaeffer, Gerwazy Necel, Trauta Freyberg, Józef Ziętek, Urszula Szewic (Zw 1997, nr 2, s. 9-11). Z redakcją współpracowało liczne grono osób duchownych i świeckich, którzy nadsyłali do redakcji artykuły, wiadomości i sprawozdania. Ze Spisu rzeczowego rocznika 1948 r. wynika, że istniało 52 współpracowników.

     Zawartość treściową rocznika pogrupowano na dziesięć działów: 1. Rozważania religijne i światopoglądowe, 2. Kazania, 3. Zagadnienia religijne, 4. Artykuły okolicznościowe, 5. Nasze wczoraj i nasze dziś, 6. Sylwetki zasłużonych, 7. Sprawozdania i reportaże, 8. Sprawy młodzieżowe, 9. Dział literatury pięknej religijnej, 10. Rozmaitości. Wymieniono również działy stałe, jak „Kalendarzyk Strażnicy Ewangelicznej”, „Kalendarzyk lektury biblijnej”, „Z życia ewangelików za granicą”, „Z Polskiego Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego”, „Dobre czyny”, „Sic”, „Nasi czytelnicy piszą”, „Co czytać?”, „Kronika młodzieży”. Prenumeratorów zachęcano też, by wraz ze spisem oprawiali cały rocznik.

     W początkowym okresie „Strażnicę Ewangeliczną” drukowano w państwowej drukarni w Katowicach. Pod koniec 1948 r. druk przeniesiono do Bytomskich Zakładów Graficznych w Bytomiu. Pismo często ukazywało się z opóźnieniem, za co w słowie „Od Redakcji” zamieszczanym na ostatniej stronie przepraszano i lakonicznie komentowano, że „jedynie własna drukarnia i fabryka papieru mogłaby może gwarantować dziś punktualność ukazywania się pisma” (SE 1946, nr 7, s. 8). Na innym miejscu tylko informowano: „Z powodów od nas niezależnych nie mogliśmy wydać numeru 15 stycznia (…)” (SE 1948, nr 2/3, s. 24).

     W setnym powojennym numerze sygnowanym datą 01.10.1950 (nr 19) na pierwszej stronie został podany nakład czasopisma równy 9000 egzemplarzy. Wewnątrz numeru dokonano krótkiego bilansu pięcioletniego okresu ukazywania się pisma. Odnotowano wzrost nakładu z 4000 egzemplarzy w początkowym okresie do 9000 w 1950 r. i podkreślono, że „jest to cyfra jakiej nie wykazały przed wojną nakłady wszystkich polskich pism ewangelickich razem wziętych” (SE 1950, nr 19, s. 13). Biskup, ks. J. Szeruda, w liście gratulacyjnym nazwał „Strażnicę Ewangeliczną” „ulubionym czasopismem wszystkich ewangelickich parafii, informatorem i drogowskazem w życiu religijno-kościelnym” (SE 1950, nr 19, s. 13).

     Znaczenie pisma dla ewangelików żyjących w diasporze dostrzegał ks. K.B. Kubisz, który pisał: „Przynosi wieści z całego Kościoła, budzi wiarę, ufność, utwierdza ewangelicką świadomość, przywiązanie i miłość do wiary Ojców i szlachetną dumę ze swego wyznania” (SE 1950, nr 19, s. 15).

     Paweł Filipek z Bielska Białej dokonał obliczeń statystycznych za lata 1946 – 1949. „Strażnica Ewangeliczna” tego okresu to: 1040 stron druku, 21 kazań, 59 rozmyślań religijnych, 64 zagadnień religijnych, 73 nowel, 68 wierszy, 74 notatek „Sic.”, 84 krótkich, pouczających historii, 316 złotych myśli (SE 1950, nr 19, s. 17).

     W latach 1946-1950 kolportaż czasopisma odbywał się na zasadach prenumeraty indywidualnej i parafialnej prowadzonej przez administrację. W licznych parafiach przeprowadzano akcje pozyskiwania prenumeratorów, o czym wzmiankują notatki z działalności w poszczególnych parafiach (SE 1948, nr 2/3, s. 22; SE 1948, nr 8, s. 15). Z apeli zamieszczanych na ostatniej stronie wynika, że istniała grupa osób, która nie opłacała regularnie prenumeraty. Czasopismo docierało również do Polaków mieszkających poza granicami kraju, głównie w USA, na Zaolziu (Czechy). W kolportażu pośredniczyła księgarnia Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego (PZKO) w Czeskim Cieszynie przy ul. Czapkowej 37.

     Od 1 lutego 1951 r. rozpowszechnianie „Strażnicy Ewangelicznej” przejęło Państwowe Przedsiębiorstwo Kolportażu „RUCH” (PPK), co skutkowało wprowadzeniem zasad ogólnie dotyczących wszystkich czasopism w Polsce.

Przedsiębiorstwo Kolportażu Prasy i Książki „RUCH” powstało w 1918 r., przetrwało czas II wojny światowej i rozpoczęło działalność w 1950 r. jako PPK „RUCH”. W 1952 r. przekształcone w ogólnopolskie Przedsiębiorstwo Upowszechniania Prasy i Książki „RUCH”. W 1973 r. firma połączyła się z Robotniczą Spółdzielnią Wydawniczą „Prasa” i powstało RSW „Prasa-Książka-Ruch”. W 1990 sejm powołał Komisję Likwidacyjną RSW; z części likwidowanego RSW wydzielono kolportaż i handel i 1 maja 1991 r. powstało Przedsiębiorstwo Kolportażowo-Handlowe „RUCH”, które 1992 przekształciło się w jednoosobową spółkę Skarbu Państwa pod nazwą „RUCH” SA.

PPK „RUCH” zawierało umowy z parafiami lub z imiennymi jej przedstawicielami odpowiedzialnymi za sprawny przebieg kolportażu. Parafia lub osoba zajmująca się rozprowadzaniem dwutygodnika miała prawo pobierania profitu ze sprzedaży numerów oraz prawo zwrotu niesprzedanych egzemplarzy w wysokości do 10% przy zamówieniu 100 egzemplarzy lub 5% przy większej ilości. Czasopismo można było również nabywać w urzędach parafialnych, gdzie płatność pobierano każdorazowo przy odbiorze numeru (SE 1950, nr 24, s. 12).

    


Połowa 1950 r. przyniosła pewną stabilizację organizacyjną w Kościele, co uwidoczniło się również w reorganizacji wydawnictwa „Strażnica Ewangeliczna”, której wydawcą stał się Konsystorz Kościoła. Stanowisko redaktora naczelnego nadal piastował ks. H. Wegener-Wojnowski, a redakcja w dalszym ciągu mieściła się w Bytomiu przy ul. Klasztornej 4a, tj. w budynku parafii, w której od 11 marca 1951 r. był proboszczem (SE 1951, nr 7, s. 11). Konsystorz powołał nowe Kolegium Redakcyjne, w skład którego weszli: przewodniczący – ks. H. Wegener-Wojnowski, członkowie: ks. R. Fiszkal, ks. J. Karpecki, Czesław Lechicki oraz ks. A. Wantuła jako korespondent (SE 1951, nr 14, s. 12). Pod koniec 1951 r. na członka Kolegium Redakcyjnego powołano jeszcze ks. Jana Niewieczerzała z Kościoła Ewangelicko-Reformowanego (SE 1951, nr 23, s. 12).

     Numer 6. z 1952 r. był ostatnim numerem redagowanym przez ks. T. Wegener-Wojnowskiego. Redaktor prawie w całości poświęcił go pamięci ks. J. Burschego (SE 1952, nr 6), równocześnie zawiadamiał czytelników, że z dniem 31 marca tegoż roku przestaje być redaktorem naczelnym „Strażnicy Ewangelicznej”, ponieważ uchwałą Prezydium NRK został odwołany z tej funkcji.

     Dwa tygodnie po odwołaniu z funkcji redaktora, 14 kwietnia 1952 r., ks. T. Wegener-Wojnowski zmarł w szpitalu. Nowym redaktorem został mianowany ks. Waldemar Preiss.

     Konsystorzowi, będącemu wydawcą „Strażnicy Ewangelicznej”, zlecono likwidację redakcji w Bytomiu oraz przekazanie dokumentów i finansów z dniem 1 kwietnia 1952 r. Referatowi Prasowo-Wydawniczemu Naczelnej Rady Kościoła (NRK), który od podwójnego numeru 7/8 sygnowanego datą 15.04.1952 r. figuruje w stopce redakcyjnej jako wydawca. Księdza W. Preissa mianowano kierownikiem tegoż Referatu (SE 1952, nr 4, s. 45; 1952, nr 7/8, s. 117).

     Z całą stanowczością należy stwierdzić, że pierwszemu redaktorowi udało się zrealizować założenia zawarte w „Słowie wstępnym” pierwszego numeru z 1946 r.: „czytać je będą wszyscy: od Śląska po Mazury, od Wrocławia po Warszawę. Własnością będzie ono nas wszystkich: ewangelików całej Polski. Będzie nas ono łączyć i krzepić, budować i pogłębiać.” (SE 1946, nr 1, s. 1) W wypowiedzi jednego z czytelników opublikowanej na łamach „Strażnicy Ewangelicznej” w 1950 r. można przeczytać, że szpalty pisma „czyta z nabożeństwem i wdzięcznością wobec ludzi, którzy go redagują” (SE 1950, nr 19, s. 16).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz