Informator i drogowskaz w życiu religijno-kościelnym ewangelików powojennych
Przedwojenny współpracownik „Przeglądu
Ewangelickiego” i redaktor „Gwiazdki” – dwutygodnika przeznaczonego dla dzieci
parafii warszawskiej, ks. H. Wegener-Wojnowski, w porozumieniu z powojennymi
władzami kościelnymi podjął się wydawania czasopisma kościelnego. Zdobyte wcześniej
doświadczenie pozwoliło mu na profesjonalne działanie, co z uwagi na sytuację
polityczną, społeczną, ekonomiczną panującą w kraju nie było to rzeczą łatwą. Powszechnie
znany był brak jakichkolwiek funduszy oraz „niezmordowana praca”, zaangażowanie
duchownego. Ks. W. Gastpary z okazji 100-lecia omawianego periodyku pisał: „Powstanie
i prowadzenie pisma było owocem osobistego poświęcenia jego redaktora wydawcy,
który bez środków pieniężnych swoim uporem i zapałem utrzymał pismo w
najcięższym czasie.”
Powojenną
działalność prasową zapoczątkowała efemeryda „Jednodniówka Ewangelicka”,
zawierająca treści dotyczące diecezji katowickiej. Jej wydaniem zajął się ks. H. Wegener-Wojnowski
wraz z kilkoma duchownymi Górnego Śląska. Pozytywny odbiór zadecydował o tym,
że wkrótce na plebanii w Bytomiu, do której duchowny został skierowany
ukonstytuowała się redakcja kościelnego czasopisma, któremu nadano tytuł „Strażnica
Ewangeliczna”. Nazwa niczym nie nawiązywała do przedwojennego „Zwiastuna
Ewangelicznego”, chociaż uznawano go za nieoficjalną jego kontynuację.
Biogram pierwszego redaktora
Ksiądz ks. Henryk Wegener-Wojnowski, urodził się 29 stycznia 1916 r. w Orenburgu
nad rzeką Ural w rodzinie Hermana Teodora Wegenera i Julii zd. Bursche. W
czasie studiów teologicznych na Wydziale Teologii Ewangelickiej Uniwersytetu
Warszawskiego uczestniczył w działalności Koła Teologów Ewangelickich (KTE),
będąc jego prezesem, prowadził też szkółkę niedzielną w parafii św. Trójcy w
Warszawie oraz redagował, jak już wspomniano, dwutygodnik dla dzieci – „Gwiazdka”.
Z dniem ordynacji, 9 października 1938 r., biskup mianował go wikariuszem tejże
parafii. Aresztowany przez gestapo 16 września 1939 r., został przewieziony do
obozu koncentracyjnego – najpierw w Sachsenhausen, później w Dachau, gdzie
doczekał wyzwolenia przez armię amerykańską. Po powrocie do kraju, 1 grudnia
1945 r. rozpoczął pracę na Górnym Śląsku jako administrator parafii
ewangelickiej w Bytomiu. Pół roku później ukazał się pierwszy numer „Strażnicy
Ewangelicznej” sygnowany datą „lipiec
Ks. H. Wegener-Wojnowski był redaktorem
naczelnym „Strażnicy Ewangelicznej” od 1 lipca 1946 r. do 31 marca 1952 r. Na
jej łamach znajduje się wiele artykułów jego autorstwa, które podpisywał często
pseudonimami: H. Sikowski, H. Staroń, Ha-Wu. W początkowym okresie prowadził
dział „Gawędy redaktora”, układał stale „Historie krótkie, ale pouczające” i
redagował kronikę zagraniczną. Szczególne znaczenie miała dla niego redakcja „Przyjaciela
Dzieci” dodatku „Strażnicy Ewangelicznej” przeznaczonego dla dzieci, który
prawie w całości sam wypełniał (Zw 1997, nr 6, s. 9-11).
Linia programowa „Strażnicy Ewangelicznej”
Linia programowa redagowanego dwutygodnika
wyrażała się w słowach: „Strażnica Ewangeliczna” będzie pismem, które zjednoczy
nas wszystkich polskich ewangelików wspólną myślą, wspólnym pogłębianiem się
religijnym i wspólną obroną drogiego naszego Kościoła Ewangelickiego” (SE 1946,
nr 2, s. 16). Wsparcia redakcji udzielił również zwierzchnik Kościoła, ks. bp Jan
Szeruda, który w liście skierowanym do czytelników pierwszego numeru pisał:
„Niech Słowo Chrystusowe przełożone na język pisma periodycznego, uczy, krzepi,
podnosi wątpiących, łączy rozdzielonych i rozproszonych i w ten sposób spełnia
swoją misję!” (SE 1946, nr 1, s. 2)
O napisanie artykułu programowego został
poproszony ks. Karola Kotulę, który precyzyjnie nakreślił zadania
ewangelickiego pisma religijnego: „Musi w szczególności pismo ewangelickie
bacznie śledzić wszystkie przejawy życia, nie tylko czysto religijnego, ale
także społecznego, politycznego, naukowego, naświetlać je z punktu widzenia
Królestwa Bożego, mierzyć miarą wieczności, ostrzegać przed grożącymi
niebezpieczeństwami, wskazywać właściwe drogi, radzić, pouczać, przestrzegać.
Taką rolę chce w kościele naszym i w społeczeństwie polskim spełniać nasze
pismo” (SE 1946, nr 1, s. 4).
Pierwsze trzy numery pisma ukazały się jako
„miesięcznik poświęcony sprawom Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego”, od numeru
czwartego był to już dwutygodnik, który z tą częstotliwością ukazuje się do
chwili obecnej (2021).
Komitet Redakcyjny
W stopce redakcyjnej numeru drugiego z 1946
r. „Strażnicy Ewangelicznej” podano skład Komitetu Redakcyjnego, do którego
należeli księża: Robert Fiszkal, Feliks Gloeh, Jan Karpecki, Karol Kotula, Jan
Lasota, Oskar Michejda, Zygmunt Michelis Waldemar Preiss, Henryk Wegener jako
redaktor naczelny (SE 1946, nr 2, s. 16). Od 1950 r. pracownikami
administracyjnymi zostali: Inga Schaeffer, Gerwazy Necel, Trauta Freyberg,
Józef Ziętek, Urszula Szewic (Zw 1997, nr2, s. 9-11). Z redakcją współpracowało
liczne grono osób duchownych i świeckich, którzy nadsyłali do redakcji
artykuły, wiadomości i sprawozdania. Ze Spisu
rzeczowego rocznika 1948 r. wynika, że istniało 52 współpracowników.
Zawartość treściowa „Strażnicy Ewangelicznej”
Zawartość treściową rocznika pogrupowano na
dziesięć działów: 1. Rozważania religijne i światopoglądowe, 2. Kazania, 3.
Zagadnienia religijne, 4. Artykuły okolicznościowe, 5. Nasze wczoraj i nasze
dziś, 6. Sylwetki zasłużonych, 7. Sprawozdania i reportaże, 8. Sprawy
młodzieżowe, 9. Dział literatury pięknej religijnej, 10. Rozmaitości.
Wymieniono również działy stałe, jak „Kalendarzyk Strażnicy Ewangelicznej”, „Kalendarzyk
lektury biblijnej”, „Z życia ewangelików za granicą”, „Z Polskiego Kościoła
Ewangelicko-Augsburskiego”, „Dobre czyny”, „Sic”, „Nasi czytelnicy piszą”, „Co
czytać?”, „Kronika młodzieży”. Prenumeratorów zachęcano też, by wraz ze spisem
oprawiali cały rocznik.
Miejsce druku „Strażnicy…”
W początkowym okresie „Strażnicę
Ewangeliczną” drukowano w państwowej drukarni w Katowicach. Pod koniec 1948 r.
druk przeniesiono do Bytomskich Zakładów Graficznych w Bytomiu. Pismo często
ukazywało się z opóźnieniem, za co w słowie Od
Redakcji zamieszczanym na ostatniej stronie przepraszano i lakonicznie
komentowano, że „jedynie własna drukarnia i fabryka papieru mogłaby może
gwarantować dziś punktualność ukazywania się pisma” (SE 1946, nr 7, s. 8). Na
innym miejscu tylko informowano: „Z powodów od nas niezależnych nie mogliśmy
wydać numeru 15 stycznia (…)” (SE 1948, nr 2/3, s. 24).
Nakład czasopisma
W setnym powojennym numerze sygnowanym datą
1 października 1950 (nr 19) na pierwszej stronie został podany nakład
czasopisma równy 9000 egzemplarzy. Wewnątrz numeru dokonano krótkiego bilansu
pięcioletniego okresu ukazywania się pisma. Odnotowano wzrost nakładu z 4000
egzemplarzy w początkowym okresie do 9000 w 1950 r. i podkreślono, że „jest to
cyfra jakiej nie wykazały przed wojną nakłady wszystkich polskich pism
ewangelickich razem wziętych” (SE 1950, nr 19, s. 13). Biskup, ks. J. Szeruda,
w liście gratulacyjnym nazwał „Strażnicę Ewangeliczną” „ulubionym czasopismem
wszystkich ewangelickich parafii, informatorem i drogowskazem w życiu
religijno-kościelnym” (SE 1950, nr 19, s. 13).
Znaczenie pisma dla ewangelików żyjących w
diasporze dostrzegał ks. K.B. Kubisz, który pisał: „Przynosi wieści z całego
Kościoła, budzi wiarę, ufność, utwierdza ewangelicką świadomość, przywiązanie i
miłość do wiary Ojców i szlachetną dumę ze swego wyznania” (SE 1950, nr 19, s.
13).
Paweł Filipek z Bielska Białej dokonał
obliczeń statystycznych za lata 1946 – 1949. „Strażnica Ewangeliczna” tego
okresu to: 1040 stron druku, 21 kazań, 59 rozmyślań religijnych, 64 zagadnień
religijnych, 73 nowel, 68 wierszy, 74 notatek „Sic.”, 84 krótkich, pouczających
historii, 316 złotych myśli (SE 1950, nr 19, s. 13).
Prenumerata i kolportaż czasopisma
W latach 1946-1950 kolportaż czasopisma
odbywał się na zasadach prenumeraty indywidualnej i parafialnej prowadzonej
przez administrację. W licznych parafiach przeprowadzano akcje pozyskiwania
prenumeratorów, o czym wzmiankują notatki z działalności w poszczególnych
parafiach (SE 1948, nr 2/3, s. 22; SE 1948, nr 8, s. 15). Z apeli
zamieszczanych na ostatniej stronie wynika, że istniała grupa osób, która nie
opłacała regularnie prenumeraty. Czasopismo docierało również do Polaków
mieszkających poza granicami kraju, głównie w USA, na Zaolziu (Czechy). W
kolportażu pośredniczyła księgarnia Polskiego Związku Kulturalno Oświatowego
(PZKO) w Czeskim Cieszynie przy ul. Czapkowej 37.
Od 1 lutego 1951 r. rozpowszechnianie „Strażnicy
Ewangelicznej” przejęło Państwowe Przedsiębiorstwo Kolportażu „RUCH” (PPK), które
powstało w 1918 r., przetrwało czas II wojny światowej i rozpoczęło działalność
w 1950 r. jako PPK „RUCH”. W 1952 r. przekształcone w ogólnopolskie
Przedsiębiorstwo Upowszechniania Prasy i Książki „RUCH”. Skutkowało to wprowadzeniem
zasad dotyczących wszystkich czasopism w Polsce. PPK zawierało umowy z
parafiami lub z imiennymi jej przedstawicielami odpowiedzialnymi za sprawny
przebieg kolportażu. Parafia lub osoba zajmująca się rozprowadzaniem
dwutygodnika miała prawo pobierania profitu ze sprzedaży numerów oraz prawo
zwrotu niesprzedanych egzemplarzy w wysokości do 10% przy zamówieniu 100
egzemplarzy lub 5% przy większej ilości. Czasopismo można było również nabywać
w urzędach parafialnych, gdzie płatność pobierano każdorazowo przy odbiorze
numeru (SE 1950, nr 24, s. 12).
Reorganizacja wydawnictwa „Strażnica Ewangeliczna”
Połowa 1950 r. przyniosła pewną
stabilizację organizacyjną w Kościele, co uwidoczniło się również w
reorganizacji wydawnictwa „Strażnica Ewangeliczna”, której wydawcą stał się
Konsystorz Kościoła. Stanowisko redaktora naczelnego nadal piastował ks. H.
Wegener-Wojnowski, a redakcja w dalszym ciągu mieściła się w Bytomiu przy ul.
Klasztornej 4a, tj. parafii, w której od 11 marca 1951 r. był proboszczem (1951,
nr 7, s. 11). Konsystorz powołał nowe Kolegium Redakcyjne, w skład którego
weszli: przewodniczący - ks. H. Wegener-Wojnowski, członkowie: ks. R. Fiszkal,
ks. J. Karpecki, Czesław Lechicki oraz ks. A. Wantuła jako korespondent (SE 1951, nr 14, s. 12). Pod
koniec 1951 r. na członka Kolegium Redakcyjnego powołano jeszcze ks. Jana
Niewieczerzała z Kościoła Ewangelicko-Reformowanego (KER) (SE 1951, nr 23, s. 12).
Pożegnanie z redakcją – biografii ciąg dalszy
Numer 6. z 1952 r. był ostatnim numerem
redagowanym przez ks. T. Wegener-Wojnowskiego. Redaktor prawie w całości
poświęcił go pamięci ks. J. Burschego, równocześnie zawiadamiał czytelników, że
z dniem 31 marca tegoż roku przestaje być redaktorem naczelnym „Strażnicy
Ewangelicznej”, ponieważ uchwałą Prezydium NRK został odwołany z tej funkcji.
Dwa tygodnie po odwołaniu z funkcji
redaktora, 14 kwietnia 1952 r., ks. T. Wegener-Wojnowski zmarł w szpitalu. We
wspomnieniu pośmiertnym napisano: „Znała go cała Polska. Wszyscy, którzyśmy
widzieli Jego pracę jako redaktora i trudności, jakie musiał pokonywać,
podziwialiśmy Jego bezgraniczne oddanie się i poświęcenie, z jakim trwał na tym
posterunku” (SE 1952, nr 9, s. 131-132). Dopiero pośmiertnie na łamach
dwutygodnika opublikowano list z podziękowaniem dla wieloletniego redaktora, w
którym podkreślono „umiejętne kierowanie pismem w trudnych powojennych
warunkach” (SE 1952, nr 10, s. 143), jego wysoki poziom, odpowiadający
potrzebom Kościoła i wielkie osobiste zaangażowanie redaktorskie. Jednocześnie
zapewniono o poparciu dla nowego redaktora, którym został mianowany ks. W. Preiss.
W 50. rocznicę śmierci, 13 kwietnia 2002
r., w parafii bytomskiej odsłonięto tablicę upamiętniającą pierwszego
powojennego redaktora „Strażnicy Ewangelicznej”, ks. H. Wegener-Wojnowskiego,
We wspomnieniu wyrażono się o nim, że był „zarazem wielkim talentem i skromnym
sługą Bożym”.
Nowy rozdział
Konsystorzowi, będącemu wydawcą „Strażnicy
Ewangelicznej”, zlecono likwidację redakcji w Bytomiu oraz przekazanie
dokumentów i finansów z dniem 1 kwietnia 1952 r. Referatowi
Prasowo-Wydawniczemu NRK, który od podwójnego numeru 7/8 sygnowanego datą 15
kwietnia 1952 r. figuruje w stopce redakcyjnej jako wydawca. Księdza W. Preissa
mianowano kierownikiem tegoż Referatu (SE 1952, nr 4, s. 45; 1952, nr 7/8, s.
117).
Z całą stanowczością należy stwierdzić, że
pierwszemu redaktorowi udało się zrealizować założenia zawarte w Słowie wstępnym pierwszego numeru z 1946
r.: „czytać je będą wszyscy: od Śląska po Mazury, od Wrocławia po Warszawę.
Własnością będzie ono nas wszystkich: ewangelików całej Polski. Będzie nas ono
łączyć i krzepić, budować i pogłębiać.” (SE 1946, nr 1, s. 1). W wypowiedzi
jednego z czytelników opublikowanej na łamach „Strażnicy Ewangelicznej” w 1950
r. można przeczytać, że szpalty pisma „czyta z nabożeństwem i wdzięcznością
wobec ludzi, którzy go redagują”.
Bibliografia:
Gastpary W., W stulecie „Zwiastuna”, KE 1964, s. 95-104
K.K. (ks.), Z okazji 200 numeru „Strażnicy
Ewangelicznej”, SE 1955, nr 1, s. 7.
M.L., Wielki talent i skromny sługa Boży, ZE
2002, nr 8, s. 17.
RUCH, Przedsiębiorstwo Kolportażu Prasy i
Książki „Ruch”, [w:] E. Banaszkiewicz-Zygmunt, Media – leksykon PWN, Warszawa 2000, s. 193.
Słowo wstępne, SE 1946, nr 1, s. 1.
Znała go cała Polska, ZE 2002, nr 7, s.
10-11.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz